Pianista w reżyserii Romana Polańskiego to niezwykła (i prawdziwa!) historia Władysława Szpilmana, tytułowego pianisty, który w czasie okupacji, jak wielu Polaków, traci wszystko co kocha. Artysta samotnie walczy z trudami życia w wojennej Warszawie. Myślę, że jest to film większości znany i nie muszę zdradzać szczegółów fabuły. Najważniejsza dla mnie w tej biografii jest siła pasji. Szpilman, nawet pozbawiony ukochanego instrumentu, oddaje się przyjemności muzykowania, stwarzając dźwięki w swojej wyobraźni. Podziwiam także wolę przetrwania głównego bohatera. Rola Adriena Brody godna Oscara!
sobota, 14 września 2013
Cztery filmy wojenne…
Na wstępie powiem, że do trzech z nich na pewno wrócę. Interesują mnie czasy drugiej wojny światowej. Ale nie chodzi tu o front. Bardziej o losy ludzi, którzy musieli nauczyć się żyć w niezwykle ciężkich czasach, przy tym nie zatracając wiary w lepsze dni.
Etykiety:
Agnieszka Holland,
Chłopiec w pasiastej piżamie,
film,
Lista Schindlera,
Mark Herman,
Pianista,
recenzja,
Roman Polański,
Steven Spilberg,
W ciemności
Subskrybuj:
Posty (Atom)